|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
DarkMeteor
Administrator
Dołączył: 28 Sty 2006
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Nie 11:32, 29 Sty 2006 Temat postu: Opowiadania |
|
|
W tym dziale można publikować swoje opowiadania, jak i je oceniać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
|
|
Cinek
Ciężko zbrojny chłop
Dołączył: 28 Sty 2006
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Nie 16:08, 29 Sty 2006 Temat postu: Dziewczynka z zapalkami "Hardcore wersjon" cz. I |
|
|
Gdy śmierć z zimna zajrzała dziewczynce z zapałkami w oczy. Kiedy jej ciało sztywniało z zimna, a mózg powoli przestawał funkcjonować, mała dziewczynka miała tylko jedną myśl, aby zapalić tą jedyną, ostatnią zapałkę, która miała ją wyciągnąć z depresji spowodowanej zimnem. Zastanawiacie się, dlaczego dziewczynka z zapałkami jest bezimienna. Jej anonimowość symbolizuje odwieczną walkę ludzkości z zimnem. Jej jedyną myślą było znalezienie czegoś łatwopalnego. dziewczynka rozglądała się wokół, ale zobaczyła tylko zamarzniętego gołębia i płot. Zdesperowana wzięła gołębia i doszła do wniosku, że jedynym sposobem na przeżycie byłoby wyrwanie sztachety z płotu. Zebrała wszystkie siły i spróbowała wyrwać sztachetę, ale nie udało się jej. Dziewczynkę ogarnęła panika, ze łzami w oczach, wrzeszcząc, wyrwała deskę i położyła ją koło gołębia. Próbowała myśleć co dalej robić, ale mróz spowodował, że jej mózg przestał funkcjonować prawidłowo i dziewczynka nie mogła racjonalnie myśleć. Zdezorientowana i zdesperowana połamała na kawałki deskę i zapaliła zapałkę. Niestety okazało się, że dziewczynka siedzi obok składu amunicji a iskra od zapałki wleciała przez otwarte okno do pomieszczenia, w którym była składowana główna część amunicji ZSRR. Kwestią czasu było to, aż iskra rozżarzy się mocniej i zajmie się cały skład amunicji a później wybuchnie. Dziewczynka nie wiedząc co robić, zapaliła deskę i położyła na niej gołębia. Palące się pióra gołębia, zaczęły się bardzo dymić tak, że mieszkańcy podnieśli alarm myśląc, że to skład amunicji. Wszyscy ewakuowali się z miasta, tylko mała dziewczynka z zapałkami została. Kiedy gołąb się upiekł, wchłonęła go w parę sekund. Spróbowała wstać ale zamarznięte nogi odmawiały jej posłuszeństwa i niestety przewróciła się. Nagle zobaczyła światła Uaza i usłyszała pisk opon. Zza rogu wybiegł Sasza, Wladimir i jakiś nieznany dziewczynce mężczyzna. Sasza i Nieznajomy podnieśli ją i wsadzili do ciepłego i wygodnego auta. Wszyscy szybko wsiedli do samochodu i z piskiem opon ruszyli. Nagle, gdy już wyjechali z miasta rozległ się wielki wybuch i fala pouderzeniowa trafiła w samochód, auto zaczęło koziołkować. Kiedy się zatrzymało, dziewczynka spróbowała wyjść z samochodu ale nie udało się jej. Sasza i Wladimir na szczęście przeżyli i pomogli jej wyjść z samochodu. Wychodząc zobaczyła poturbowanego i nieżywego nieznajomego, leżącego na kierownicy. Obaj mężczyźni zaprowadzili małą dziewczynkę do helikoptera. Gdy znalazła się cała i bezpieczna w helikopterze, obsługa medyczna zaopiekowała się
Nią jak należy. Lot trwał dosyć długo, w czasie lotu dziewczynka cały czas spała. Gdy się obudziła była w szpitalu, koło jej łóżka stał prezydent Stanów Zjednoczonych, Sasza, Wladimir i personel szpitala, dziewczynka była bardzo zdziwiona. Gdy spostrzeżono, że już nie śpi, wszystkie rozmowy ucichły. Głos zabrał sam prezydent, wytłumaczył dziewczynce dlaczego się tu znajduje i że przez przypadkowe wysadzenie składu rozpętała „Trzecią Wojnę Światową”. Dziewczynka zaczęła płakać. Dwaj przyjaciele pocieszali ją i mówili, że to nie jej wina, bo ZSRR i tak znalazłby pretekst aby zaatakować Stany Zjednoczone. Prezydent zaproponował dziewczynce czy chciałaby pracować jako szpieg, oczywiście zgodziła się bez wahania. Przyszły szpieg zaczął od razu szkolenie potrzebne do niebezpiecznych misji na terenie wroga. Po szkoleniu, prezydent przydzielił dziewczynce pierwszą misję, miała ona wysadzić bazę z amunicją. Była to bardzo niebezpieczna misja, którą tylko ona mogła wykonać, ponieważ wszyscy będą myśleć, że jest to tylko zwykła żebraczka, a nie Amerykański szpieg. Dziewczynka została uzbrojona w karabin „Kałasz”, ładunki wybuchowe typu C-20 i bombę o takiej sile rażenia, że mogłaby zniszczyć całą Warszawę i jej okolice. Żołnierze z oddziału SG-1 pomogli szpiegowi dostać się do miejsca „V” z którego musiała dotrzeć do punktu „X” . Po dotarciu do punktu „X” spostrzegła, że jest to skład broni i amunicji ZSRR. Niezauważenie podłożyła ładunki C-20 i kucnęła pod otwartym oknem, przez które wrzuciła bombę, od razu wybuchła panika. Po chwili ludzie zorientowali się, że bomba wybuchnie za 24 godziny. Nagle małą dziewczynkę zobaczył Sjergiusz Kovalsky, spróbował wyjąć broń ale szpieg był szybszy i strzelił pierwszy. Dziewczynka zaczęła uciekać do punktu „V” gdzie czekał na nią transport i grupa SG-1, niestety dziecko zostało postrzelone i upadło na ziemię. Żołnierze od razu wsadzili dziewczynkę do samolotu i odlecieli. W bazie służba medyczna zajęła się pacjentką. Kiedy dziewczynka wyzdrowiała, została odznaczona medalem za zasługi dla kraju i dostała honorowe amerykańskie obywatelstwo. Od tego czasu dziewczynka z zapałkami jest nazywana „KRWAWA MERY”. (Pomyślcie od takiej małej zapałki rozpętała się wojna)
PROSZĘ WAS DZIECI NIE BAWCIE SIĘ OGNIEM BO MOŻE TEŻ WYWOŁACIE „TRZECIĄ WOJNĘ ŚWIATOWĄ”
Praca ta zostala nagrodzona na konkursie pod tytulem "Zakonczenie dziewczynki z zapalkami"
Created by Cinek ®
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Cinek dnia Nie 16:21, 29 Sty 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Cinek
Ciężko zbrojny chłop
Dołączył: 28 Sty 2006
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Nie 16:18, 29 Sty 2006 Temat postu: Dalsze losy dziewczynki z Zapalkami cz. II |
|
|
Był jasny poranek gdy słońce przes szczeliny w oknach wpadło na twarz śpiącego męszczyzny. Nikt jeszcze nie wiedzial ze ow chlopiec nie jest tak naprawde chlopcem tylko hmmm.... a juz wiem jest dziewczynka z zapalkami ktora po niezwyklych przygodach stala sie zabujczynia. Podczas swojej pracy zabijala najlebszych mistrzow sztuk walki toznaczy nie mistrzow bo ona byla juz mistrzem Gdy slonce z okna doszlo do jej oczu obudzila sie i jednym zwinnym skokiem wyskoczyla z luzka przed schody i spokojnie zeszla do jadalni gdzie jej sluzaca przygotowala sniadanie. Jurani bo tak miala na imie dziewczynka po zjedzeniu sniadania udala sie na trening (bo jak kazdy wie trening czyni mistrza). Po 2 godzinnym treningu nasza (hora na umysle) bohaterka wybrala sie na targ zebrac zlecenia . Gdy doszla na targ nikt nie chcial dac jej zlecenia dlatego zdenerwowana wyjela z kieszeni lyzeczke stolowa i z jej pomoca wybila pol targu a pozniej za pomoca czaru ARMAGEDON zrownala miasto z ziemia . Oczywiscie po zniszczeniu miasta z ziemia depczac po cialach mieszczan udala sie do innego miasta ... W poszukiwaniu nowych zlecen...
To bylo takie krutkie opowiadanie aby podniesc atmosfere i zysk z wydanych ksiazek Bierzcie przyklad ze mnie i PISZCIE, PISZCIE I PISZCIE co wam w glowie siedzi
Created by Cinek ®
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
DarkMeteor
Administrator
Dołączył: 28 Sty 2006
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Nie 16:28, 29 Sty 2006 Temat postu: eeee..... ten tego... |
|
|
eee.... było to bardzo orginalne opowiadanie z happy endem
Oby tak dalej.
Więc idźcie za przykladem Cinka i tez piszcie.
Moze bardziej normalne ale w koncu to wolne forum piszta co chceta
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Roger
Rycerz
Dołączył: 16 Lut 2006
Posty: 184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Czw 19:05, 16 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
O q**wa czegoś takiego jeszcze nie czytałem.
Nobla bym za to dał w dziedzinie literatury )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Fighter
Chłop z widłami
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Sob 13:31, 18 Lut 2006 Temat postu: Zajefajne |
|
|
w 100000% zgadzam sie z Rogerem. A nawet 2 noble bym za to dał. Zeby takie były lektury w szkole to bym je wreszcie zacza czytac. Ten bestseler przebije nawet horego piotera
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Cinek
Ciężko zbrojny chłop
Dołączył: 28 Sty 2006
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Sob 22:06, 18 Lut 2006 Temat postu: ... :D |
|
|
Ciesze sie ze sie wam podoba to opowiadanie
Niedlugo napisze dalsze czes
________________________________________
Za kopiowanie opowiadania bez mojej zgody
poniesiecie konsekwencje prawne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Cinek
Ciężko zbrojny chłop
Dołączył: 28 Sty 2006
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Sob 22:09, 18 Lut 2006 Temat postu: Dyplom |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
_____________________________________________________
Oto dyplom ktury dostalem za to opowiadanie (tylko cz. 1)
poniewaz cz.2 nie opublikowalem oficjalnie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Roger
Rycerz
Dołączył: 16 Lut 2006
Posty: 184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Pią 15:54, 03 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Nie dziwie sie bo by cie pani Szabała czy która tam może cie uczyć opier***iła za to.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Roger
Rycerz
Dołączył: 16 Lut 2006
Posty: 184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Pią 22:40, 24 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Oto moje oryginalne "przmówienie na polski".
Tematem było "dlaczego nie warto wagarować...".
wiesie aż na początku zagotowało
Towarzysze!
W dzisiejszych czasach nie opłaca się chodzić na wagary. Jesteśmy zmuszeni regularnie chodzić so szkoły
Nauczyciele tylko czekają na Nasze ucieczki. Mają wtedy prawo do odpytywania, co nieubłaganie wykorzystują, potem po długim i męczącym dlaNas przesłuchaniu niszczą Nam oceny jedu\ynkami! Następnym problemem są wychowawcy! Zadają ciągle to samo pytanie"Dlaczego nie byłeś w szkole?" oraz grożą obniżeniem oceny ze sprawowania i "uprzejmym" donosem do rodziców Policja widząc Nas stojących na przystankach albo włóczących się po podwórkach sprawdza nieubłaganie czy mamy lekcje, następnie dzwonią do rodziców Potem mogą grozić Nam mandaty a nawet kuratro! Sytuacja jest bulwersująca, ogranicza się Nam swobody obywatelskie! ponoc uczymy się dal Sebie! Zadaję więc pytanie: "laczego jesteśmy za to karani?" "Dlaczego spotykają Nas represje ze strony dorosłych?" Odpowiedż jest prosta: dorośli lubią patrzeć jak meczymy się w szkołach. Lubią chwalić się Naszymi osiągnięciami, podkreślam, NASZYMI! Dlatego uwarzam, że cała sytuacja jest conajmnie dziwna. Tak nie może być, to się musi zmieniż
Dziękuję za wysłuchanie.
Wiecie co za to dostałem?
3+ to sie qrwa w pale nie mieści niedość, że miałem tylko ja to zrobione to dosłownie po pierwszym słowie mi przerwała.
Moja matka dałaby mi za to więcej niż taka Wiesia jedna!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|
|
|
|