Forum Fantastyka gry online i wiele innych Strona Główna
»
Opowiadania
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Worms Komix
----------------
Worms Komix
Główne Forum
----------------
TIBIA
Diablo
OGAME
Opowiadania
Ogólne
Tuning samochodów (Burago :D)
Ogłoszenia
Lineage II
BEKA
The Banan's
----------------
The Banan's
DOWNLOAD
----------------
Ściągnij gre Meteora
Great White Hunter's
----------------
Forum grupy G.W.H.
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Roger
Wysłany: Sob 20:18, 18 Mar 2006
Temat postu:
To ty zacząłeś pisać na inny temat
DarkMeteor
Wysłany: Czw 22:22, 16 Mar 2006
Temat postu:
Od razu zapowiadam to jest temat na opowiadania i ewentualnie na kometowanie ich i niech tylko takie posty sie tutaj znajduja
Roger
Wysłany: Pią 22:09, 03 Mar 2006
Temat postu:
I będziesz miał zwarcie bo masz włosy albo sciąć albo umyć.
A po zwarciu pamiętaj "nasi bracia są naszymi przyjaciółmi..."
DarkMeteor
Wysłany: Pią 17:37, 03 Mar 2006
Temat postu:
Biore to prosto z serca
Tylko jest mały problem .......
Ja niemam serca bo jestem cyborgiem :/
Roger
Wysłany: Pią 15:51, 03 Mar 2006
Temat postu:
To samo mam na myśli co Cinek, troszke za krótkie ale fajne.
Swoją drogą ciekawe skąd to bierzesz Meteor
Cinek
Wysłany: Sob 22:24, 18 Lut 2006
Temat postu: Nawet :D
Nawer fajne to opowiadanie tylko troche krutkie :/ ale fajne
nie moge sie doczekac nastepnych czesci
DarkMeteor
Wysłany: Nie 22:58, 29 Sty 2006
Temat postu: Rozdział 2
Ranek był chłodny, ale w słońcu przestawało się odczuwać zimno. Chłopiec rozgrzewał się przy ognisku i przeganiał resztki snu z oczu. rozejżał się po obozowisku, dwa konie były przywiązne do drzewa i podszczypywały trawe rosnącą naokoło. Niedaleko przy ognisku spała jeszcze jedna osoba. -Wstawaj już Archi- wykrzykną mężczyzna przycupnięty przy ognisku. - Jeszcze 5 minut - wysapał zaspany Archi przecierając oczy. -Przestań się wygłupiać i wstawaj czeka nas długa droga- - Dobra, Dobra ale już od paru tygodni nie moge się pożądnie wyspać- powiedzał zaspany Archi, Przemywając twarz w zimnej wodzie.
Po zjedzeniu śniadania dwaj mężczyźni wsiedli na konie i ruszyli w drogę.
Nie mineo nawet pół godziny jak droge zagrodziło im czterech zakapturzonycz mężczyzn. Każdy z nich trzymał w rękach po dwa noże.
- Stać nie możecie dalej jechać- Zawołał jeden z zakapturzonych postaci
- chyba że zapłacicie- dodał następny.
- Za nic nie zapłącimy- powturzyli churem dwaj mężczyźni na koniach.
- Zobaczymy- Powiedział jeden z postaci. Poczym zaczą się zbliżać do jeźców. Obydwoje spojżedli na siebie, i z uśmiechem na twarzy wyciągneli ręce w kierunku postaci. po chwili wszyscy napastnicy padli na ziemie, w blasku czerwonych płomieni.
DarkMeteor
Wysłany: Nie 16:52, 29 Sty 2006
Temat postu: Dark World
Był wczesny ranek. Słońce przeszło przez błony na skrzydłach smoka. W dole dało się zobaczyć rozmazane od prędkości krztałty lasu. Po 10 minutach lotu smok zwolnił i zaczą osiadać na dużej polanie. Stało tam 6 ludzi, któży odsuneli się widząc lądującego smoka. Mimowolnie mocniej przycisneli do siebie broń, chociaz dobrze wiedzieli ze smok nie powinien im nic zrobic. Kiedy po lądowaniu kurz troche osiadł, na przód wysuną się człowiek w bogato wyglądającej szacie, i z mieczem wysadzanym drogimi kamieniami. Zatrzymał się przed paszczą smoka ktura była dwa razy więkrza od niego i przemówił:
- Witaj o wielki smoku. Przysyła mnie król Erad i prosi czy ty i twój pan, moglibyście pomóc nam w wojnie z elfami- po tych słowach zbladł widząc że smok otwiera paszcze pełną zębów długości jego nóg.
- Mój pan nie chce mieszać się w sprawy między ludźmi a elfami.....- rzekł smok swoim głębokim basem przypominającym dudnienie w bęben.
- ..oficjalnie - dodał widząc że człowiek chce coś powiedzieć.
- Pomozemy wam ale nie oficjalnie - powiedział z zażenowaniem widząc że człowiek nic nie rozumie-.
Na te słowa mężczyzna uśmiechną sie wyraźnie uradowany.
-Więc przekaż swojemu panu że król nie zapomni o jego czynie i chojnie go nagrodzi- Smok na te słowa roześmiał się na swój gardłowy sposub
- głupcze myślisz że dla mojego pana te wasze świecidełka coś znaczą
Zapominasz o potędze magii-. Po tych słowach odwrucił się do przerażonego mężczyzny, rozłożył swoje olbrzymie skrzydła i odleciał.
Gdy został już małą plamką na choryzącie, męźczyzna odwrucił się i zawołał swoich towarzyszy wyraźnie zadowolony z takiego obrotu sprawy.
Jeszcze raz spojrzał w strone w którą odleciał smok, po czym wzią konia od ryceża którego wzią na wszelki wypadek. I odjechał
Solaris phpBB theme/template by Jakob Persson
Copyright © Jakob Persson 2003
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin